Spis treści
"Wojna spirytusowa" w Zgorzelcu
W latach 90. na pograniczu polsko- niemieckim pojawili się przemytnicy i gangsterzy. Przemycano najpierw papierosy, a potem spirytus, Interes rozwijał się na wielką skalę. Czołowym przedstawicielem zgorzeleckiej mafii był Carrington, gangster, który zbił fortunę na przemycanym spirytusie. Popadł w konflikt z Jackiem B. o pseudonimie Lelek, który odkrył, jak wielkie pieniądze można zrobić na przemycie spirytusu. Wspólnicy rozpoczęli wojnę. Na ulicach strzelano, ginęli ludzie. Ciał niektórych nie odnaleziono do dzisiaj. Jednej z tych zbrodni dotyczyło śledztwo, które wznowiono po 26 latach.
O "Wojnie spirytusowej w Zgorzelcu" czytaj więcej tutaj
Do ujawnienia nowych istotnych dla tej sprawy dowodów doszło w ramach śledztwa badającego działalność zorganizowanych grup przestępczych działających na obszarze obecnego województwa dolnośląskiego i częściowo także Lubuskiego oraz Wielkopolskiego, których członkowie terroryzowali mieszkańców w ramach trwającej w latach 90-tych „wojny spirytusowej” zwanej także „wojną zgorzelecką”. Walka o wpływy skutkowała brutalnymi przestępstwami, popełnianymi z użyciem broni palnej — informuje Dział Prasowy Prokuratury Krajowej
Poszukiwali zwłok ofiar "wojny spirytusowej" w Zgorzelcu
Choć od tamtych czasów minęło 26 lat, to do dzisiaj w środowisku przestępczym krążą opowieści o ofiarach mafijnych porachunków, których grzebano gdzieś w lesie. Pogłoski okazały się prawdziwe.
Zwłoki ofiary zostały pogrzebane w pobliżu miejsca zamieszkania jednego ze sprawców. W wyniku skrupulatnego i długotrwałego badania materiału dowodowego wytypowano miejsce ukrycia zwłok- wyjaśniała Prokuratura Krajowa
Następnie funkcjonariusze CBŚP wraz z prokuratorem z Dolnośląskiego pionu Przestępczości Zorganizowanej Prokuratury Krajowej przy wparciu biegłych z zakresu medycyny sądowej, antropologii i archeologii przez cztery dni prowadzili poszukiwania ukrytych szczątków ludzkich.
Prace były prowadzone na dużą skalę, gdyż jak wynikało z materiału dowodowego dla zamaskowania miejsca ukrycia zwłok, miejsce pochówku przykryto ponad 6 - metrową warstwą ziemi i śmieci. To w przeświadczeniu zabójców miało uniemożliwić ich odnalezienie - opisują prokuratorzy.
O mafii zgorzeleckiej przeczytasz tutaj
Sprawcy zbrodni sprzed 26 lat zostali zatrzymani
Działania prokuratorów i funkcjonariuszy, którzy ujawnili zwłoki, spowodowały popłoch u sprawców i ich ucieczkę.
Materiał dowodowy pozwolił na sformułowanie zarzutów, a następnie wdrożenia skutecznych poszukiwań podejrzanych listami gończymi i europejskimi nakazami poszukiwania.
W pościg za podejrzanymi zaangażowali się funkcjonariusze elitarnego Wydziału Poszukiwań Celowych CBŚP zwanego także „Łowcami Cieni” oraz hiszpańscy funkcjonariusze policji. Sprawcy zostali ujęci.
Śledztwo jest w toku. Badane są dalsze wątki tej sprawy. Prokuratorzy i funkcjonariusze CBŚP wraz z prokuratorem wyjaśniają również okoliczności innych zagadkowych „zaginięć” z lat 90. z terenu południowo-zachodniej Polski.
Czytaj także
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?