W Strzelcach Krajeńskich zniknęło gruzowisko z centrum miasta. Stanie tu kamienica

Przypomnijmy, chodzi o pusty prawie plac przy samym rynku po budynku Gminnej Spółdzielni. Na dole były sklepy, na górze biura GS-u. W 2008 roku wybuchł tam pożar. Budynek rozebrano. Zostały tylko fundamenty i trochę ściany bocznej. Spółdzielnia sprzedał teren prywatnej osobie. I od tego czasu nic się na nim nie działo, a tylko coraz bardziej szpeciło miasto. W ubiegłym tygodniu wjechał tam ciężki sprzęt i usunął pozostałości po budynku. I od tego czasu nic się nie dzieje w tym miejscu.

– Cały czas czekam na pozwolenia na budowę – irytuje się właściciel działki. Twierdzi, że jest gotów rozpocząć budowę, ale czeka aż skończą się wszystkie formalności w starostwie. W Starostwie Powiatowym w Strzelcach Kraj. dowiedzieliśmy się, że decyzja zostanie wydana na pewno jeszcze w marcu. Jak tłumaczy Ewa Śpiwak, sekretarz powiatu, sprawa się przeciągnęła z powodu śmierci jednej ze stron, czyli mieszkańca sąsiadującego z pustym placem bloku. Bo zgodnie z prawem stronami w postępowaniu w sprawie pozwolenia na budowę są inwestor oraz właściciele, lub użytkownicy wieczyści nieruchomości znajdujących się w sąsiedztwie. Teraz stroną są spadkobiercy tej osoby. I sprawa powinna się zakończyć lada moment.

Właściciel zapowiada, że wybuduje przy rynku kamienicę mieszkalno-usługową. A co najważniejsze będzie nawiązywała architektonicznie i wysokościowo do sąsiedniej zabudowy. Centrum Strzelec (i jeszcze 500 m od murów obronnych) jest pod opieką konserwatora zabytków. – Projekt był bardzo dokładnie konsultowany, było nanoszonych sporo poprawek. Dlatego mamy pewność, że się wpasuje w otoczenie – mówi Mateusz Feder, burmistrz Strzelec Kraj.

Wideo: Lubuskie Wawrzyny 2019 rozdane