– Fala na Odrze, która do nas dotarła miała 5,8 metra, a spodziewaliśmy się, że będzie ok. 6 metrowa. Na szczęście spłaszczyła się, bo nie nałożyła się z falą z Nysy Łużyckiej – wspomina Roman Filończuk, kierownik Biura Bezpieczeństwa i Zarządzania Kryzysowego w Urzędzie Miejskim w Słubicach.
Dziurawe wały przeciwpowodziowe
– Mimo to sytuacja była niebezpieczna. Gospodarz wału przez wiele lat go nie kosił i gdy zrobiła to gmina okazało się, że od strony wody wały są pełne dziur, które zrobiły bobry – dodaje R. Filończuk.
Było ich dużo szczególnie w okolicach osiedla Krasińskiego i w kierunku Nowego Lubusza i Pławidła. Do ich załatania żołnierze, którzy pomagali gminie, wykorzystali wtedy ponad 17 tys. worków z piaskiem i folię, co okazało się skutecznym rozwiązaniem.
Worki umieszczono też w innych miejscach, gdzie dochodziło do przesiąków wody, a niektóre instytucje, jak choćby słubicka prokuratura, zamurowały wejścia do budynków. Zrobili to też niektórzy sklepikarze. W sumie do ochrony miasta przed wielką wodą zużyto w tym czasie ok. 70 tys. worków, ponad 360 metrów folii i ok. 1 800 ton piasku.
– Od 25 maja do 12 czerwca 2010 roku prowadzony był całodobowy dyżur Gminnego Zespołu Zarządzania Kryzysowego – mówi R. Filończuk. Stale monitorowane też były wały. Pomagali w tym m.in. strażacy ochotnicy ze Słubic, Golic i Rybocic.
Ewakuacja mieszkańców i pacjentów
26 maja burmistrz Słubic wydał zarządzenie o ewakuacji ludności, zwierząt i mienia z Nowego Lubusza i Pławidła – miejscowości bezpośrednio zagrożonych zalaniem. Mieszkańców umieszczono w Szkole Podstawowej w Golicach. Od 28 do 31 maja zawieszone też zostały zajęcia w gminnych szkołach i przedszkolach.
Z obawy, że woda może się dostać do dolnych kondygnacji szpitala, co wiązałoby się z koniecznością odcięcia prądu dla całej lecznicy, bo znajdywała się tam m. in. centralna sterylizatornia, akumulatornia i tlenownia, zdecydowano się na ewakuację pacjentów. Trafili do innych szpitali.
4 mln złotych strat
Gdy zagrożenie minęło zaczęło się liczenie strat. 8 czerwca w gminie powstała komisja do oszacowania szkód i strat. Okazało się, że z powodu wysokiego stanu Odry, doszło do zalania ok. 170 piwnic w mieście, woda wdarła się też do trzech mieszkań, przy ul. Kościuszki oraz przy placu Bohaterów, niszcząc podłogi, do hali sportowej i stołówki w Szkole Podstawowej nr 2, do jednego z miejscowych zakładów pracy. Pod wodą znalazło się też 351 ha pól. Straty oszacowano ogółem na ponad 4 mln zł.
Kilka fotograficznych wspomnień z czasów, gdy Słubice walczyły z wielką wodą.
Źródło: Gmina Słubice
WIDEO: Powódź stulecia - materiały archiwalne
Dlaczego pszczoły są ważne?
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?