Samochodowy włamywacz i wandal wpadł w ręce gorzowskich policjantów

Gorzowscy kryminalni pracowali nad sprawą dwóch włamań do samochodów, do których doszło 7 sierpnia przy ulicy Strzeleckiej i Wawrowskiej. W pierwszym przypadku sprawca zabrał z audi portfel z dokumentami.

Przywłaszczył także kartą płatniczą, którą następnie wykonał transakcję w sklepie. Próbował zapłacić także za kolejne zakupy, ale nie udało mu się to. Transakcje została bowiem odrzucona - mówi komisarz Grzegorz Jaroszewicz z Komendy Miejskiej Policji w Gorzowie.

Tego samego dnia mężczyzna włamał się także do opla i ukradł saszetkę oraz telefon komórkowy. Policjanci ustalili, że za zdarzenia odpowiada ten sam mężczyzna, który w przeszłości miał już problemy z prawem. Samochodowy włamywacz krótko cieszył się swoimi łupami. Został zatrzymany zaledwie kilka dni później.

W tym czasie do policjantów dotarły także sygnały o wybitych w ostatnich dniach szybach w sklepach i banku. Kiedy do funkcjonariuszy zgłosił się jeden z pokrzywdzonych i miał zapis z monitoringu, policjanci szybko powiązali fakty i już wiedzieli, że i za te zdarzenie odpowiada ten sam człowiek - mówi komisarz Grzegorz Jaroszewicz.

Mężczyzna usłyszał pięć zarzutów: dwa dotyczą kradzieży z włamaniem do aut, następne dwa próby, a także użycia w sklepie skradzionej karty i kolejny za wybicie szyby w drzwiach sklepu. Zarzutów może być jednak więcej. Z ustaleń wynika, że 29-latek może także odpowiadać za wybite szyby w banku i innym sklepie. Policjanci oczekują na wycenę strat i złożenie zawiadomienia.

Zobacz również:

• Policjantka z Gorzowa wraz z mężem złapała agresywnego złodzieja