Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Sąd skazał na karę więzienia mężczyznę, który na zlecenie swego wuja poderżnął psu gardło

Agnieszka Drzewiecka
Jezz jest mieszkańcem gorzowskiego schroniska Azorki. Nie ma nic wspólnego z opisanym tematem
Jezz jest mieszkańcem gorzowskiego schroniska Azorki. Nie ma nic wspólnego z opisanym tematem Sara Nizioło
Do końca kwietnia tego roku lubuska policja otrzymała już 15 zgłoszeń dotyczących znęcania się nad zwierzętami. W ubiegłym roku było ich 51, a 32 z nich skończyło się oskarżeniem i skierowaniem sprawy do sądu.

- Co roku takich zgłoszeń mamy kilkadziesiąt. Głównie dotyczą uśmiercania zwierząt w sposób niehumanitarny, lub hodowania i przetrzymywania zwierząt w okrutnych warunkach, wygłodzonych czy na krótkich łańcuchach przy budzie z zardzewiałej blachy - mówi Sławomir Konieczny, rzecznik Komendy Wojewódzkiej Policji w Gorzowie. - Coraz częściej za to ludzie zgłaszają tego typu sytuacje, starają się walczyć ze znieczulicą.
Choć sądy zwykle łagodnie traktują osoby znęcające się nad zwierzętami, orzekają grzywnę lub pozbawienie wolności w zawieszeniu, znamy też przypadki surowych kar. Na początku maja Sąd Rejonowy w Strzelcach Krajeńskich skazał na pół roku bezwzględnego więzienia mężczyznę, który zgodził się zabić psa. Miał za to dostać butelkę spirytusu.

Do zdarzenia doszło w ubiegłym roku we wsi Wołogoszcz koło Dobiegniewa. Piotrowi K. zabicie zwierzęcia zlecił wuj. Był niezadowolony ze swojej suczki Leili, która ganiała kaczki. Piotr K. chwycił ząbkowany nóż, i trzymając psa między kolanami, poderżnął mu dwa razy gardło. Konające zwierzę znalazł przy drodze kierowca tira (nie wiadomo, jak pies uciekł z posesji). Leila trafiła do lecznicy w Trzciance, tam lekarze ocalili jej życie. Wyzdrowiała, jest dziś w schronisku.
Wyrok na Piotra K. wydała sędzia Sybilla Bernatowicz. - To było działanie ze szczególnym okrucieństwem, z niskich pobudek, przekraczające wszelkie granice, do tego po pijanemu. Nie znalazłam okoliczności łagodzących. Gdy wyrok się uprawomocni, wystąpimy też przeciwko właścicielowi psa, który zlecił zabicie zwierzęcia - mówiła nam po wydaniu wyroku.

W powiecie strzelecko - drezdeneckim to nie pierwszy surowy wyrok w podobnej sprawie. W 2012 r. mężczyzna powiesił ciężarną suczkę na sznurku. Nie przeżyła. Sąd skazał go na karę bezwzględnego więzienia na trzy miesiące oraz zakazał posiadania zwierząt przez 10 lat. - Zwierzęta to istoty żywe, zasługują na humanitarne traktowanie. Jeśli ktoś o tym zapomina, zasługuje na karę. I jeśli taka będzie reakcja na brutalne zachowania wobec zwierząt, to będziemy mieć coraz mniej podobnych spraw - mówi sędzia Sybilla Bernatowicz.
Kara bezwzględnego więzienia za znęcanie się nad zwierzęciem zapadła też w sądzie w Nowej Soli w marcu tego roku. Mężczyzna spod Nowej Soli, który znęcał się nad swoim
12-letnim koniem, dostał karę półtora roku pozbawienia wolności. Przetrzymywał zwierzę w okropnych warunkach, zaniedbywał, nie podawał mu pożywienia ani nawet wody.
W 2012 r. we Wschowie mężczyzna wyrzucił psa z drugiego piętra przez okno. W sądzie tłumaczył, że był wtedy zdenerwowany i zapewniał, że psa traktował dobrze. Sąd nie dopatrzył się dowodów na znęcanie się nad zwierzęciem ze szczególnym okrucieństwem i wydał wyrok uniewinniający. Dopiero po apelacji prokuratury właścicielowi psa wymierzono karę roku więzienia, zamienioną jednak na prace społeczne (40 godzin miesięcznie).
- Myślę, że system karania dręczycieli zwierząt idzie ku lepszemu - uważa Małgorzata Jakubowska z gorzowskiej Fundacji Obrony Praw Zwierząt Anaconda.
- Wciąż ten system kuleje, wciąż dręczyciele są zbyt łagodnie karani, ale może to dlatego, że tego typu sprawy to dla sądów nowość? O prawach zwierząt zaczęło się mówić parę lat temu, wszyscy się dopiero tego uczymy. Wierzę, że gdy zapadnie jeszcze kilkanaście stanowczych wyroków i gdy zostaną one nagłośnione, ludzie w końcu zaczną się choć trochę bać kary i zaczną inaczej podchodzić do zwierząt - twierdzi Małgorzata Jakubowska.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Nie tylko o niedźwiedziach, które mieszkały w minizoo w Lesznie

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na strzelcekrajenskie.naszemiasto.pl Nasze Miasto