18+

Treść tylko dla pełnoletnich

Kolejna strona może zawierać treści nieodpowiednie dla osób niepełnoletnich. Jeśli chcesz do niej dotrzeć, wybierz niżej odpowiedni przycisk!

Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Przetańczyć całą noc i inne arie zabrzmiały w Drezdenku

Tomasz Suszek
Muzyka od zawsze towarzyszyła człowiekowi i w sposób specyficzny odzwierciedlała jego uczucia, nastroje, marzenia. Za pomocą muzyki wyznawano sobie miłość, towarzyszyła w zabawach, pogrzebach, a także zagrzewała bojowe hufce do walki.

Historia operetki jest na tym tle niezmiernie krótka, bo ma zaledwie 150 - 160 lat, choć wcześniej poprzedziła ją opera komiczna czy opera buffo. Często słyszę, że operetka to lżejszy, czyli w domyśle łatwiejszy rodzaj muzyki. Zgodzę się z pierwszym określeniem. W drugim przypadku byłbym ostrożny. Wielu artystów przekonało się, że zaśpiewanie całego spektaklu operetkowego jest niezmiernie trudne. Potwierdziła to także Antonina Kowtunow – wybitna artystka polskiej opery i operetki.

Na pierwszy koncert XVI Letnich Spotkań Kameralnych Drezdenko 2011 do auli dawnego liceum przybył komplet publiczności. Koncert Barbary Gutaj zapowiadany w lokalnych mediach wzbudził zrozumiałe zainteresowanie. I znakomita artystka i doborowy repertuar. Pani Barbara zaczęła arią Pericholi ze śmiechem z operetki J. Offenbacha. Koncert zapowiadał Tomasz Raczkiewicz, który wystąpił tego dnia w roli podwójnej. Jako konferansjer (znakomity!) i jako śpiewak. Melomani Drezdenka słyszeli pana Tomasza już wcześniej w ramach „Muzyki Przed Pałacem”, organizowanej przez Jana Maćkowskiego.

Po raz pierwszy odwiedził nasze miasto pianista, Piotr Żukowski, gdyż zapowiadany na plakacie Dariusz Tarczewski nieoczekiwanie znalazł się w szpitalu. Wielkie brawa zebrała kolejna aria, słynna „Barkarola” z opery J. Offenbacha „Opowieści Hoffmana”. Pamiętam to przedstawienie w operze poznańskiej, w którym główną rolę zaśpiewała obecna na sali Antonina Kowtunow - wielka primadonna opery poznańskiej, a dziś profesor Akademii Muzycznej w Poznaniu i częściowo mieszkanka naszej gminy.

Zapowiadając ten utwór, Tomasz Raczkiewicz przypomniał, że dawniej role kobiece w przedstawieniach operowych wykonywali mężczyźni poddani wcześniej operacji usunięcia pewnej części ciała. Dziś śpiewak dysponujący kontratenorem nie musi poddawać się żadnemu zabiegowi chirurgicznemu. Przyznam, że nigdy nie słyszałem kastrata, jednak znawcy twierdzą, że mężczyźni dysponujący tym głosem osiągali niesamowity efekt wokalny. Nie zmienia to faktu, że duet, w którym wystąpili Barbara Gutaj i Tomasz Raczkiewicz zabrzmiał rewelacyjnie. A później usłyszeliśmy kolejne perły operetkowe.

Największe przeboje Kalmana, Lehara i Straussa. Czego chcieć więcej. Publiczność do łez rozbawił duet kotów, utwór przypisywany Rossiniemu. Na zakończenie piosenka Elizy z musicalu „My fair lady”. W ramach bisu usłyszeliśmy ponownie „Barkarolę”, choć trudno określić, co publiczności podobało się najbardziej. Był to kolejny znakomity występ Barbary Gutaj w naszym mieście. Kilka słów należy się pianiście, Piotrowi Żukowskiemu, który wystąpił w zastępstwie, stąd nastąpiła zmiana w utworach między występami. Zamiast tanga i walców Straussa usłyszeliśmy Chopina i dwa utwory Skriabina. Utwory tonowały nastrój, ale za to jak pięknie.

Nowa inicjatywa w Drezdenku spotkała się z przychylnością mediów lokalnych: Gazety Lubuskiej, Gazety Wyborczej i TVP-3.

W krainie operetki. XVI Letnie Spotkania Kameralne w Drezdenku

od 12 lat
Wideo

Bohaterka Senatorium Miłości tańczy 3

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na strzelcekrajenskie.naszemiasto.pl Nasze Miasto