Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Wciąż niepokonani! Rywale długo prowadzili, ale Enea Falubaz Zielona Góra miał "zabójczą" końcówkę

Michał Korn
Michał Korn
Cezary Konarski
Cezary Konarski
Falubaz na podwójnym prowadzeniu w biegu w piorunującej dla zielonogórzan końcówce meczu. ZOBACZ WIĘCEJ ZDJĘĆ >>>
Falubaz na podwójnym prowadzeniu w biegu w piorunującej dla zielonogórzan końcówce meczu. ZOBACZ WIĘCEJ ZDJĘĆ >>>Michał Korn
Niespodziewanie dość ciężką przeprawę mieli żużlowcy Enei Falubazu Zielona Góra w meczu na własnym torze przeciwko drużynie z Ostrowa Wlkp. Goście bardzo długo stawiali zacięty opór, ale ostatecznie miejscowi wygrali (54:36) jedenaste w tym sezonie spotkanie w I lidze.

Enea Falubaz Zielona Góra - Arged Malesa Ostrów Wlkp. 54:36

  • Enea Falubaz: Przemysław Pawlicki 7+1 bonus (d,w,1*,3,3), Rasmus Jensen 12+1 (3,2,2,3,2*), Rohan Tungate 13 (1,3,3,3,3), Wiktor Trofimow 4 (1,1,1,1), Krzysztof Buczkowski 13+2 (3,3,3,2*,2*), Maksym Borowiak 5+1 (3,0,2*), Michał Curzytek 0 (0,0,0), Dawid Rempała ns.
  • Arged Malesa: Tobiasz Musielak 9+1 bonus (2*,2,3,2,w), Viktor Palovaara 0 (0,-,0,-,-), Grzegorz Walasek 6+1 (3,2,u,1*,w), Matias Nielsen 3 (2,0,1,0,-), Oliver Berntzon 9 (2,3,2,1,1), Sebastian Szostak 2+2 (1*,1*,0,0), Jakub Krawczyk 7+1 (2,1*,1,2,1), Jakub Poczta ns.

Kroczący od zwycięstwa do zwycięstwa zielonogórzanie, rzecz jasna byli faworytami starcia z ostrowianami, tym bardziej, że w pierwszym spotkaniu obu drużyn na ostrowskim torze wygrali zdecydowanie 55:34. Przed hurraoptymizmem przestrzegał jednak Piotr Protasiewicz, dyrektor sportowy Falubazu.

- Przyjedzie kilku zawodników potrafiących się ścigać – mówił „Protas” przed meczem. - Mimo, że w tabeli ostrowianie „nie straszą”, jeśli chodzi o lokatę [zajmują szóste miejsce – red.], ale dyspozycja dnia poszczególnych zawodników będzie miała znaczenie. Jak choćby dla przykładu Grzegorza Walaska, któremu moim zdaniem nasz tor będzie odpowiadał, szczególnie warunki na starcie. Może pokąsać, może postraszyć. Nie widzę możliwości, żeby przejść na pół gwizdka obok meczu, musi być pełna koncentracja, bo pod taśmą startową nikt nie ma handicapu. Czterech startuje, a wygrywa szybszy.

Piotr Protasiewicz, który na żużlowych torach spędził ponad 30 lat, z pewnością wiedział co mówi, bo ostrowianie już w pierwszym wyścigu zaskoczyli miejscowych. Kapitalnie mecz rozpoczął wspominany Grzegorz Walasek. Za nim jechał Przemysław Pawlicki, ale jeszcze na pierwszym okrążeniu jego motocykl miał awarię i m.in. dlatego goście wygrali podwójnie. W czterech kolejnych wyścigach indywidualnie triumfowali zielonogórzanie, ale nie przełożyło się to na spektakularne zwycięstwa drużynowe – dwa biegi Falubaz wygrał 4:2, a dwa zakończyły się remisem. W tej sytuacji gospodarze jedynie odrobili straty, było 15:15.

Przy remisie 18:18, start do siódmej gonitwy zdecydowanie wygrali miejscowi, ale na drugim łuku pierwszy jechał już Oliver Berntzon. Goniący Szweda Przemysław Pawlicki, rozpoczynając drugie okrążenie, nie opanował jednak motocykla i przewrócił się. Z powtórki został wykluczony, a w niej najszybszy na starcie był Rasmus Jensen, szybko wyprzedził go jednak Oliver Berntzon, goście wygrali 4:2 i w meczu znów prowadzili (22:20).

W ósmym wyścigu Falubaz wreszcie przełamał opór rywali, ale w dość dramatycznych okolicznościach. Prowadził Grzegorz Walasek, którego na drugim łuku ostro atakował Krzysztof Buczkowski. Zawodnik gości przewrócił się, ale szybko udało mu się pozbierać z toru, dlatego sędzia nie przerwał rywalizacji. Gospodarze wygrali podwójnie i objęli prowadzenie (25:23). Powiększyli przewagę do sześciu „oczek” (36:30) w biegach nr 10 i 11, dlatego w kolejnej odsłonie meczu goście skorzystali z rezerwy taktycznej (pojechał Grzegorz Walasek).

Ten wyścig, zakończony w nerwowej atmosferze, okazał się wielkim przełomem w meczu. Gonitwa zakończyła się remisem, ale po tym, jak żużlowcy minęli metę doszło do przepychanki między zawodnikami z Ostrowa. Grzegorz Walasek dość impulsywnie starał się wytłumaczyć swojemu koledze z drużyny (juniorowi Jakubowi Krawczykowi), że ten źle robił zajeżdżając mu drogę w trakcie wyścigu. Sędzia zawodów długo analizował zapis wideo i postanowił ukarać Grzegorza Walaska czerwoną kartką, co oznaczało wykluczenie do końca zawodów. To zdarzenie wyraźnie podcięło skrzydła gościom, którzy podwójnie przegrali trzy ostatnie biegi.

OPINIE O MECZU

  • Grzegorz Walasek: - Trochę źle się wydarzyło, że cała sytuacja miała miejsce na torze. To jest jednak kumulacja wszystkiego, co dzieje się w klubie. Stawiają na młodzież, ale to idzie za wszelką cenę. Kilka razy miałem podobne sytuacje na treningu, dziś się to powtórzyło. Nie wytrzymałem, tym bardziej, że sytuacja była czysta, a on za daleko pojechał wiedząc, kto będzie obok. Moim zdaniem powinno być to bardziej szkoleniowo potraktowane niż karanie mnie, ale zgodzę się z jednym, to nie powinno się wydarzyć.
  • Krzysztof Buczkowski: - Mecz na pewno mógł się podobać. Ostrów w pierwszej części zawodów był blisko nas i przegrywaliśmy. Do każdego spotkania szykujemy się tak samo, bez względu ba to, kto do nas przyjeżdża. Ostrów już w sobotę pokazał, że jest dobrą drużyną [ostrowianie wygrali z Polonią Bydgoszcz – red.]. Rozpędzają się i dziś mieliśmy sporo pracy, by osiągnąć taki wynik.
  • Maks Borowiak: - Dwa moje wyścigi były OK, przydarzyła się jedna wpadka. Po pierwszym biegu zdefektował mi silnik i nie zdążyłem ogarnąć się na czwarty wyścig. Ostrów nas trochę postraszył, ale ostatecznie udało nam się wygrać.
  • Wiktor Trofimow: - Raczej stresu nie odczuwałem. Podszedłem do tego meczu na luzie. Ja dopiero wracam [po kontuzji, której zawodnik doznał 20 kwietnia – red.], a chłopacy mają jednak trochę meczów za sobą, więc nie jest łatwo wrócić po tak długiej przerwie. Ogólnie sprzętowo jest OK, jeszcze trzeba trochę potrenować i na pewno w kolejnym spotkaniu będzie jeszcze lepiej.

Notował Maciej Noskowicz

BIEG PO BIEGU

  • I. Walasek, Musielak, Tungate, Pawlicki (d) – 1:5
  • II. Borowiak, Krawczyk, Szostak, Curzytek – 3:3 (4:8)
  • III. Buczkowski, Berntzon, Trofimow, Palovaara – 4:2 (8:10)
  • IV. Jensen, Nielsen, Szostak, Borowiak – 3:3 (11:13)
  • V. Tungate, Walasek, Trofimow, Nielsen – 4:2 (15:15)
  • VI. Buczkowski, Musielak, Krawczyk, Curzytek – 3:3 (18:18)
  • VII. Berntzon, Jensen, Krawczyk, Pawlicki (w) – 2:4 (20:22)
  • VIII. Buczkowski, Borowiak, Nielsen, Walasek (u) – 5:1 (25:23)
  • IX. Musielak, Jensen, Pawlicki, Palovaara – 3:3 (28:26)
  • X. Tungate, Berntzon, Trofimow, Szostak – 4:2 (32:28)
  • XI. Pawlicki, Musielak, Trofimow, Nielsen – 4:2 (36:30)
  • XII. Tungate, Krawczyk, Walasek, Curzytek – 3:3 (39:33)
  • XIII. Jensen, Buczkowski, Berntzon, Walasek (w) – 5:1 (44:34)
  • XIV. Pawlicki, Jensen, Krawczyk, Szostak – 5:1 (49:35)
  • XV. Tungate, Buczkowski, Berntzon, Musielak (w) – 5:1 (54:36)

WIDEO: W Zielonej Górze odbyły się Mistrzostwa Piotra Protasiewicza

od 16 lat

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo
Wróć na zielonagora.naszemiasto.pl Nasze Miasto