Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Chcecie mieć w Gorzowie prawdziwy deptak?

Jarosław Miłkowski
To zdjęcie centrum miasta zrobił Marcin Czwartos, uczestnik naszej akcji Photoday
To zdjęcie centrum miasta zrobił Marcin Czwartos, uczestnik naszej akcji Photoday Marcin Czwartos
Wraca pomysł, żeby ulice w centrum „oddać” pieszym i stworzyć tu coś w rodzaju deptaku. O tym, czy samochody mają ustępować miejsca przechodniom, zdecydujemy w konsultacjach.

Na sześciu ulicach w ścisłym centrum miałyby powstać woonerfy. Woonerf to po holendersku „ulica do mieszkania”. Można po niej jeździć samochodami, ale priorytetem na niej jest bezpieczeństwo pieszych i rowerzystów. Łączy ona funkcję ulicy, deptaku, parkingu oraz miejsca spotkań.

- Chcemy, by było to na Mostowej, Obotryckiej, Pionierów, Wełnianym Rynku, Hawelańskiej i Zabytkowej - mówi radna Izabela Piotrowicz, radna PO.

Przy tych ulicach miałyby stanąć znaki drogowe D-40, które informują, że jest to strefa zamieszkania (na prostokątnym niebieskim tle na znaku namalowany jest samochód, pieszy, dziecko z piłką oraz budynek).

Ten znak daje prawo pieszemu do korzystania z całej szerokości drogi i pierwszeństwa przed pojazdami. Każdy może wejść sobie na drogę i samochody muszą mu ustąpić. Dopuszczalna prędkość w tej strefie to 20 km/h, a parkować można tu tylko w wyznaczonych miejscach.

- Ten pomysł bardzo mi się podoba. Jestem za tym, żeby w centrum było jak najmniej samochodów - mówi Ryszard Majewski z Chrobrego. Ma jednak wątpliwości, czy kierowcy będą potrafili się do tego rozwiązania przyzwyczaić.

- Z wprowadzeniem tego rozwiązania nie byłoby większych problemów. Wystarczyłoby przecież postawić tylko kilka znaków - mówi Rafał Krajczyński, miejski inżynier ruchu. To właśnie do niego należeć będzie decyzja o utworzeniu strefy zamieszkania.

Jednak Krajczyński nie chce jej podejmować jedynie w oparciu o własne zdanie. - To idealny przykład do tego, żeby pomysł przedyskutować z mieszkańcami - mówi. Zachęca, by piesi oraz kierowcy wypowiedzieli się na temat rozwiązania chociażby na Facebooku. Ostatnio powstał ta, fanpage: Przystań na konsultacje. Można tu oceniać pomysły i plany dotyczące miasta.

Pomysłowi nie mówi: nie prezydent Wójcicki. - Chcemy przecież uspokoić ruch od murów obronnych po Spichrzową i od Cichońskiego po bibliotekę wojewódzką. Najlepiej jednak niech w tej sprawie wypowiedzą się mieszkańcy.

Woonerfy pojawiły się w latach 70. w Holandii jako odpowiedź na gwałtowny wzrost liczby samochodów. Można je spotkać m.in. w Amsterdamie, Kopenhadze, Berlinie. Jeden z pierwszych woonerfów w naszym kraju pojawił się w zeszłym roku w Łodzi przy ul. 6 Sierpnia. Znalazło się tam miejsce i na nową zieleń, i na ławki, i na ogródki przy restauracjach. Kosztował łodzian 1,4 mln zł. Pomysł tak spodobał się mieszkańcom, że w tym roku mają powstać kolejne woonerfy.

od 16 lat
Wideo

Policyjne drony na Podkarpaciu w akcji

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gorzowwielkopolski.naszemiasto.pl Nasze Miasto